2013/04/08

"I fink U freeky and I like U a lot..."


UWAGA! Tekst napisany przez człowieka przeżutego i wyplutego przez współczesny system edukacji na polskich uczelniach wyższych. Autor nie ponosi odpowiedzialności... O nie!


Miałam napisać o ostatniej płycie D. Bowie, jednej z niesłabnących gwiazd światowej muzyki pop. Miałam opisać jakie to miałam wobec niej oczekiwania i jakie emocje we mnie wywołała. Jedynym problemem jest to, że moja opinia, jako niekompetentnego przedstawiciela szarej społeczności studenckiej, mieści się w jednym krótkim stwierdzeniu: bez szału. Miało być porywająco, nieprzeciętnie i intrygująco, dlatego wyszło bez szału.

W związku z powyższym zaczęłam znowu zastanawiać się, czym mogłabym się z Wami podzielić, w taki sposób, aby Was zainteresować i porwać swoją oryginalną opowieścią, ale dupa. A właściwie, to nie żadna dupa, a pustka. Pustka emocjonalna, pustka egzystencjalna… Ale o pustce też można pisać epopeje (chyba), ale kto by to czytał? Dlatego że z pustki powstał punkt, a z punktu powstał chaos, a z chaosu powstał wszechświat, a we wszechświecie jest nasza kochana planeta Ziemia, napiszę Wam o tym co odnalazłam na jednym z kontynentów, bez ruszania się ze swojego ascetycznego i niewygodnego krzesła w pokoju. W poszukiwaniu swojego miejsca na świecie, trafiłam do Afryki. Tam na samiutkim koniuszku tego przeogromnego zbitku płyt tektonicznych, jest RPA.

http://www.interviewmagazine.com
Tam pośród mieszanki ras i kultur powstała kultura ZEF, która swoje źródła ma pośród biedniejszej części społeczeństwa, która próbowała udawać, że żyje na o wiele wyższym poziomie niż naprawdę żyła. Obecnie Die Antwoord, bo do nich właściwie zmierzam, jest wielkim prekursorem w kwestii rozwoju nowej fali ZEF. Tworzą nowy styl i wnoszą świeży powiew do hip hopu, nie bójmy się tego powiedzieć, na wysokim poziomie. Co ciekawe, nie wstydzą się swojego pochodzenia. Mam na myśli to, że ich język w żaden sposób nie zmierza do imitowania amerykańskiej muzyki, do których chce się upodobnić tak wielu muzyków (najczęściej z mizernym skutkiem).  

Fascynuje mnie również ich image. Charyzmatyczna wokalistka- Yo-Landi zwraca uwagę nie tylko swoimi strojami, ale i fryzurą i spojrzeniem. Jeżeli pojawia się w teledysku, od razu przykuwa sobą uwagę. HOT! Należy też tu wspomnieć o ciągu dalszym nieprzeciętnego duetu (chociaż nie wiem czy jest on bardziej ciągiem dalszym, czy początkiem całości), a mianowicie o raperze o ksywie Ninja, który nie skąpi publiczności widoku swojego nagiego i wytatuowanego torsu. HOT! Poza tym bawią się w symbole  króliczków Playboya i pentagramy, złote łańcuchy, futrzane płaszcze (z białych myszek 0.0) i ‘fuck’ . A, i co jeszcze jest niesamowite, w ogóle nie próbują być piękni ani ociekający w plastik, a jeżeli jest już plastikowo i mega tandetnie, to widać, że po prostu sobie jaja robią. Mam  nadzieję, że wiecie co chcę przez to powiedzieć.
http://userserve-ak.last.fm

Ja ich uwielbiam i myślę, że mogą swobodnie zastąpić pana Bowie na miejscu najciekawszego  looku scenicznego, a przynajmniej w teledyskach, pomimo odmiennego gatunku tworzonej muzyki. I na pewno nie ustępują w szokowaniu i brawurze pani Gadze czy pani Madonnie, ale sami wiecie jak to jest…  


Chcę ich więcej i więcej, i jeszcze więcej… Oo! 


Buziaki :*

4 komentarze:

  1. ciekawe...
    a ten Pikaczu i Różowy Pony, HOT! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Wystarczyło przeczytać ten post:
    http://www.posegregowane.blogspot.com/2013/04/041-aktualnosci.html

    OdpowiedzUsuń
  3. Ach, mimo że nie słucham takiej muzyki, lubię kilka ich piosenek. Żeby przeczytać artykuł, skusił mnie tytuł ;D Podzielam Twoje poglądy w sprawie ich image'u i tej "nieplastikowości" - Die Antwoord są po prostu oryginalni i nie muszą nikogo udawać, żeby przyciągać słuchaczy. Ich kawałki wpadają w ucho i zostają na długo w pamięci.

    Serdecznie pozdrawiam,
    Illuminata
    [slowa-sercem-pisane.blogspot.com]

    OdpowiedzUsuń
  4. Dlaczego nie dałaś fragmentów muzyki, biedny przedstawiciel swojego pokoju, musiał się na męczyć aby wpisać you tube i nazwe zepsołu XD Nie no spoko. Muzyka jest dziwna, ale w pozytywnym sensie. Nie wiem jaki to rodzaj i muszę się zgodzić z tobą ich własny. Teledysk mają nie tyle dziwny co interesujący. I sama nie wiem co o tym myślec. Na pewno jest w jakimś sensie to intrygujące i interesujące. Ale dziękuje, że o nich wspomniałaś bo dzięki Tobie poznałam nowy ( dla mnie), godny uwagi zespół.

    OdpowiedzUsuń